25 marca
Liściasta kula szydełkowo-koralikowa
Mam wrażenie, że od dawna nie robiłam nic biżuteryjnego... Czas najwyższy to zmienić!
W marcu wręcz nie rozstaję się z drutami, a jeśli już to robię - przerzucam się na szydełko (w taki sposób powstało m.in. kocie legowisko i kosz na koraliki). Tym razem, żeby nie było nudno, do szydełka dorzuciłam koraliki. I tak, w dużym skrócie, machnęłam koralikową kulę.
Liściasta kula szydełkowo-koralikowa |
22 marca
Szydełkowe trio - sznurek, włóczka i szydełko w ruchu!
Po zrobieniu na szydełku kolorowego, kociego legowiska przyszła pora na zmajstrowanie czegoś dla siebie. Dlatego uzbroiłam się w biały gruby sznur, różową włóczkę oraz szydełko. Jak myślicie, co mogło wyjść z tego trójkącika? :)
19 marca
Legowisko dla kota na szydełku
Gdy zaopatrzyłam się w kilka motków własnoręcznie wykonanej włóczki ze starych t-shirtów (DIY włóczka z t-shirtów i bluzek) postanowiłam chwycić za szydełko i stworzyć... No właśnie, nie mogłam się zdecydować! Po głowie chodziły mi dywaniki, koszyczki, podkładki pod kubki... Jednak musiałam pomyśleć o kocim dziecku i nowym legowisku dla futrzastego stwora. Reakcja mojego kota na tę niespodziankę była mniej więcej taka:
09 marca
Okładka na zeszyt - Tropem Canis lupus
Macie ochotę wybrać się dziś tropem wilka szarego? Po łacinie to właśnie Canis lupus (mniahahaha, studencka nauka się na coś przydaje).
Pójdziemy tropem niemal dosłownie - wilk zostawił na uszytej przeze mnie okładce odcisk swojej łapy. Nastawcie uszu i nasłuchujcie wyjących do księżyca wilków, może uda się nam je zobaczyć!
Okładka Canis lupus |
04 marca
Będę dziergać koc przez cały rok! Wyzwanie Temperature blanket #1
Na początku roku trafiłam na bloga Po Godzinach i od razu rzuciło mi się w oczy pewne całoroczne wyzwanie (wspominałam o nim TUTAJ).
Uwielbiam tworzyć nie tylko na swoje widzimisię, bo takie akcje też bardzo mi się podobają, ale nie na każde ciekawe wyzwanie wystarcza mi czasu... Zwykle praca powstaje za późno, czasem uda się wcielić pomysł w życie niemal na ostatnią chwilę, ale tym razem nie będę mogła narzekać, że zabrakło mi wolnej chwili - w końcu na stworzenie koca mam cały rok! :)
Początek koca, na razie wygląda jak szal... |