Sztyfty, sztyfty... Mowa o kolczykach!
Modelina poszła w ruch i tak oto powstały moje ukochane sztyfty - czerwone serduszka.
Przyszedł mi też do głowy pomysł zrobienia soczystych arbuzowych kolczyków. Oto efekt:
Pierwsze babeczki, które wyszły spod moich rąk. Dodatkowo ozdobione maleńkimi, perłowymi kuleczkami.
I kokardki - mikrusieńkie, mają ok. 0,5 cm wielkości:
1. Czerwone
2. Fioletowe
Soczyste maliny! (ok. 1 cm wielkości)
I znowu kokardki! Te są ciut większe, bo mają aż 1,5 cm wielkości. ;)
Maleńkie (0,5 cm) różowe różyczki.
Serduszka, lecz te są różowe ;)
I w lepszej wersji zdjęciowej -kolczyki z Elmo z poprzedniego postu
...oraz te z Ciasteczkowym Potworkiem!
Chyba dostanie mi sie za takie siedzenie po nocy i walenie w klawiature... Ale co zrobić? ;)
Piątek 13.stego minął wręcz malowniczo. Niebawem dowiedzie się dlaczego...
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza